poniedziałek, 15 czerwca 2015

Sen o makreli

Śniło mi sie że byłem listonoszem i roznosiłem listy i renty, weszlem do mieszkania takiej jednej pani, ona ogladala jakiś serial, jej kot od razu groźnie mnie zmierzył wzrokiem, ja jej dałem list i widze pyszne makrele na stole, mówie: gdzie pani dostała takie świeże makrele i ledwo kiedy sie schyliłem dostałem nokautujący cios na szczękę od tego kota, mruczał coś że od makreli to won, ale już dobrze nie pamiętam, potem resztkami świadomości widziałem jak leże przy kuchennym stole a kot rabuje służbową kase na wypłaty rent i emerytur i przelicza, jena makrela, druga makrela, czy jakoś tak. Potem kot dla zatarcia śladów wywlókł mnie na korytarz, i na ścianie napisał moim służbowym pisakiem: WAYT PAWER, POLSKA DLA POLAKÓW, potem ktoś co przechodził korytarzem wezwał policyjskich, przyjechali, ja mówie że kot tej pani mnie zaprawił i zajebał całą kase na wypłaty, to jeden policyjski kazał mi dmuchać czy trzeźwy jestem, a drugi oglądając napis na ścianie podniósł ten mój pisak, i powiedział: "to pana?", odpowiedziałem: tak, ale to kot napisał na ścianie a nie ja, policjant mówi: "bardzo słabe alibi se pajacu wymyśliłeś, Heniek trzeba go brać na krew i zawartość narkotyków zbadać, wydaje sie że winnego już mamy" --- po chwili przerwy dodał: "łajza chciała kota wrobić", wtedy cały mokry sie obudziłem, no owszem piłem dzień wcześniej ale tylko 350 i małe piwo... aha, a w tym śnie sie jeszcze tej pani pytali ale powiedziała że nic nie wie bo oglądała jakiś serial o Sułtanie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz